Co tak naprawdę dzieje się w słoju gdy zrobimy nastaw na ocet?

W trakcie powstawania octu: podczas fermentacji alkoholowej, a następnie octowej bakterie żywią się cukrami z surowca, na którym robimy ocet.
W owocach lub kwiatach, mamy cukru dużo, fermentacja przebiega burzliwie. Zaś we wszelkiego rodzaju liściach, obierkach warzyw tam gdzie cukrów jest mniej proces przebiega spokojniej, a czasem zaleca się wspomóc go poprzez oddanie matki octowej.
W konsekwencji ocet jest roztworem kwasu octowego, lecz zawiera również substancje czynne pochodzenia roślinnego, które nie zostały zmetabolizowane przez bakterie, a są rozpuszczalne w wodzie.
I to ostanie zdanie jest dla mnie jako mydlarki bardzo ważne, ponieważ mogę nasycić kostkę mydlaną ziołami jeszcze bardziej.
Jakie zastosowanie ma ocet domowy w mydlarstwie?
Oprócz odwarów, wywarów i naparów zamiast wody na ług może posłużyć właśnie ocet domowy. Octy domowe mają zazwyczaj małą ilość kwasu octowego ok. 2-3 %. Kwas ten neutralizuje działanie wodorotlenku. W takim wypadku część tłuszczy nie zamieni się w mydło, tylko pozostanie olejem tzw. dodatkowym przetłuszczeniem.
Jeśli ktoś lubi wiedzieć dokładnie ile ma przetłuszczenia, jakie to dokładnie liczby polecam robienie mydeł na occie spirytusowym – zawsze można go rozcieńczyć. Bardzo dobrze opisała to Mila z Ukręcone

Ponadto ocet (kwas octowy):
- konserwuje maceraty zawarte w mydle.
- sprawia, że na mytych powierzchniach nie pozostają smugi po mydle, a także na włosach nie pozostawia osadu ( w przypadku mydeł do włosów)
- utwardza kostkę mydlaną i przyczynia się do szybszego zastygania masy mydlanej.
- w metodzie na zimno przedłuża czas spadku pH, ale też jesli cierpliwie poczekamy może ono spaść nawet do 7.
Można macerować wybrane zioła gotowym octem jabłkowym lub zrobić ziołowy ocet według następującego przepisu: 5 łyżek cukru na 1 litr wody. Zioła rozdrabnia się , zalewa wodą z rozpuszczonym cukrem, przykrywa ręcznikiem papierowym z gumką aby uniemożliwić dostęp dla muszek owocówek. Gdy wsad opadnie na dno, cedzi się go. Fermentacja alkoholowa przechodzi w octową. Po ok 3 tygodniach zlewa się ocet znad osadu i wstawia w chłodne miejsce. Gotowy ocet używa się zamiast wody do ługu, rozpuszczając w nim wodorotlenek z zachowaniem wszystkich zasad BHP (mając osłonięte ciało i oczy, pracując w pomieszczeniu dobrze wentylowanym).
Ciekawostka: w mydlarstwie używa się też octu spirytusowego. Robi się na nim mydło gospodarcze. Dlaczego spirytusowy, a nie domowy? No cóż, jeśli nie zrobimy miareczkowania naszego octu domowego lub nie użyjemy kwasomierza nie wiemy jaką zawiera ilość kwasu octowego. Trudno o dokładne obliczenia. W przypadku octu spirytusowego wiemy, że jest to 10%. Jesteśmy w stanie obliczyć ile potrzeba nam kwasu by zneutralizować wodorotlenek na tyle, by mydło miało ujemne przetłuszczenie. Na każdy dodany gram kwasu trzeba odpowiednio dodać określoną ilość wodorotlenku.
Na 1 g kwasu octowego będzie to 0,666 g NaOH lub jeśli robimy mydło potasowe – 0,934 g KOH.
O mydle gospodarczym i obliczeniach z nim związanych przeczytasz w kolejnej notce.

Czy jeśli robimy ług to musi być tylko na occie? Czy możemy użyć innych cieczy?
Tak!
Możemy bez przeszkód robić połączenia różnych cieczy np. mleka, odwarów, naparów, octów I tak właśnie zrobiłam ostatnie mydło. Połączyłam zamrożony odwar z przytulii wonnej (ortokrzemiany) i uczepu trójlistkowego, z mlekiem kozim (pielęgnacja!) oraz octem na kwiatach jarzębiny i kaliny (dodatkowe przetłuszczenie i konserwacja!).
Moje więciórskie mydła krajobrazowe zawsze ubogacam ziołami. W przypadku tych kostek był to wyciąg olejowy z igliwia świerkowego ( w oleju ze słodkich migdałów) oraz uczep trójlistkowy, który moczył się w oliwie z oliwek.
W robieniu mydła chodzi o stworzenie balansu. Równowagi nie tylko między kwasami tłuszczowymi, ale dodatkami. Trzeba się zastanowić czego od danej kostki oczekujemy.
Jedno wiem na pewno. Octy ziołowe warto dodawać do mydeł.